Po lecie moja twarz jest wysuszona i zaczerwieniona ;< Wystarczą jednak prawidłowe kosmetyki by wszystko wróciło do normy. Zdecydowałam się rozpocząć terapię najprostszymi sposobami. Pobliskie ryneczki posiadają wszystko, czego potrzebujesz, czyli np. banana. Zaliczyłam sporą część przepisów na te kosmetyki i jestem wyjątkowo usatysfakcjonowana. A teraz zobaczcie garść najnowszych porad: Seler z żółtkiem i mlekiem przyniesie ukojenie pozbawionej blasku skórze twarzy – trzeba miksować je ze sobą około pięć minut!. Maseczka ze zmiażdżonych śliwek zadziała wygładzająco, dodatkowo zwęzi pory. Truskawki oraz poziomki zgniatamy na gładką masę a nasza skóra będzie promienna. Liczę na dobre zabiegi i opinie – najchętniej z linkiem do strony źródłowej :) Zaczerpnięte z:
http://www.onephoto.net
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz